loader image

Wywiad - Twój styl

Magazyn Twój Styl, 06.2003

Wywiad dla Magazynu Twój Styl

Rozmawiała Agnieszka Literowicz – Siegert

Twój STYL: Nie widziałam bardziej od Ciebie kobiecej gitarzystki: długie suknie, biżuteria…

Krzysztofa Górniak: Lubię kobiece stroje, dodatki, makijaż, ładne fryzury. Ale bez przesady. Albo będę zwracała uwagę muzyką, albo będę błyszczeć. Choć czasem mam chęć wyjść na scenę w szpilkach. Niestety, to niemożliwe, bo stopy muszą mieć stabilne oparcie. Trzymanie gitary przez cały koncert to duży wysiłek.

TS: Pat Metheny z uznaniem wyraził się o Twojej płycie. Jaki jest Twój jazz?

KG: Mam nadzieję, że oryginalny. To fusion, muzyka przenikających się wpływów. Nasza płyta TALES jest fuzją jazzową osobowości i temperamentów, mojego i moich przyjaciół ze studiów jazzowych w Grazu: Fina, Austriaka, Greka. Polska nostalgia, skandynawski smutek, słońce z ciepłych wysp i skandynawskie chłody.

TS: Lubisz filozofować?

KG: Skończyłam filozofię. Napisałam kilka komentarzy do księgi I-CHING, pracę dyplomowa o filozofii twórczości kompozytora Johna Cage’a, którą zamierzam opublikować. Warto mieć w życiu kilka światów. Muzyka to jeden z nich.

TS: Jak trafiłaś po raz pierwszy na warszawski festiwal Jazz Jamboree?

KG: Przez przypadek. Miałam 16 lat, a kolega wolny bilet. Po raz pierwszy słuchałam jazzu na żywo. Byłam oszołomiona, trzęsły mi się nogi. Nazajutrz szukałam warsztatów jazzowych. Wcześniej uczyłam się gry na fortepianie i w szkole muzycznej w klasie gitary. A potem były studia w Polsce i kolejne w Grazu. Doradził mi je Bogdan Hołownia. Na wydział gitary zdawało 25 osób, przyjęto cztery. W 1998 roku z kolegami z uczelni założyliśmy zespół TALES. Wystąpiliśmy już na Festiwalu Jazzowym na Santorini, Warsaw Summer Jazz Days i w słynnym wiedeńskim klubie Porgy & Bess.

TS: Skomponowałaś większość utworów. Czy dziewczyna na okładce to Ty?

KG: To kobieta z moich obrazów. Spotkałam ją kilka lat temu. Miała piękną, sugestywną twarz, intrygującą osobowość. Takie muzy trzeba zauważać.

TS: Malujesz, fotografujesz, komponujesz. A gdybyś miała wybierać?

KG: Niemożliwe. Wszystko jest we mnie, ale muzyka jest najważniejsza.